W ubiegłym tygodniu do wielu rowerzystów korzystających ze ścieżki rowerowej prowadzącej od Parku Sołackiego, wzdłuż jeziora Rusałka nad jezioro Strzeszyńskie, dotarła niemiła wiadomość.
Odcinek ścieżki o długości ok. 500m pomiędzy ul. Lutycką a jeziorem Strzeszyńskim został po prostu zaorany!
Tak niefortunnie zaczął się sezon rowerowy na Jeżycach. Nic dodać, nic podzielić.
Trudno w tej sprawie o obiektywne oceny bo mimo, że od incydentu mija już tydzień żaden z miejskich urzędników nie zajął konkretnego stanowiska w tej sprawie.
Czyli jest jak zawsze, po staremu.
Więcej na ten temat:
http://www.mmpoznan.pl/409609/2012/4/13/sciezka-rowerowa-do-strzeszynka-zaorana?category=news
http://poznan.gazeta.pl/poznan/51,36001,11528794.html?i=1
http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001,11549841,Droga_rowerowa_do_Strzeszynka_zaorana_bez_wiedzy_wlasciciela.html
Ze ścieżki korzystali nie tylko mieszkańcy Jeżyc, w weekendy spotykałem tam setki rowerzystów, także biegaczy i spacerujące rodziny z dziećmi.
Przy okazji mała uwaga do służb odpowiedzialnych za utrzymanie ścieżki i bezpieczeństwo korzystających z niej osób. Otóż spotykałem wielokrotnie rowerzystów pędzących na złamanie karku (właściwie nie rozumiem dokąd ludzie ciągle się spieszą?), stwarzających realne zagrożenie dla zdrowia i życia korzystających ze ścieżki "normalnych" jej użytkowników.
Może wystarczyłoby postawić tablice informujące o zasadach korzystania ze ścieżki rowerowej, może od czasu do czasu pojawił by się patrol Straży Miejskiej pouczający niesfornych rowerzystów o bezpiecznej jeździe.
Kolejny sezon rowerowy dopiero się zaczyna i warto o tym pomyśleć.
A dla odmiany nastroju niedzielno-wieczorny widoczek z okna:)
Odcinek ścieżki o długości ok. 500m pomiędzy ul. Lutycką a jeziorem Strzeszyńskim został po prostu zaorany!
Tak niefortunnie zaczął się sezon rowerowy na Jeżycach. Nic dodać, nic podzielić.
Trudno w tej sprawie o obiektywne oceny bo mimo, że od incydentu mija już tydzień żaden z miejskich urzędników nie zajął konkretnego stanowiska w tej sprawie.
Czyli jest jak zawsze, po staremu.
Więcej na ten temat:
http://www.mmpoznan.pl/409609/2012/4/13/sciezka-rowerowa-do-strzeszynka-zaorana?category=news
http://poznan.gazeta.pl/poznan/51,36001,11528794.html?i=1
http://poznan.gazeta.pl/poznan/1,36001,11549841,Droga_rowerowa_do_Strzeszynka_zaorana_bez_wiedzy_wlasciciela.html
Ze ścieżki korzystali nie tylko mieszkańcy Jeżyc, w weekendy spotykałem tam setki rowerzystów, także biegaczy i spacerujące rodziny z dziećmi.
Przy okazji mała uwaga do służb odpowiedzialnych za utrzymanie ścieżki i bezpieczeństwo korzystających z niej osób. Otóż spotykałem wielokrotnie rowerzystów pędzących na złamanie karku (właściwie nie rozumiem dokąd ludzie ciągle się spieszą?), stwarzających realne zagrożenie dla zdrowia i życia korzystających ze ścieżki "normalnych" jej użytkowników.
Może wystarczyłoby postawić tablice informujące o zasadach korzystania ze ścieżki rowerowej, może od czasu do czasu pojawił by się patrol Straży Miejskiej pouczający niesfornych rowerzystów o bezpiecznej jeździe.
Kolejny sezon rowerowy dopiero się zaczyna i warto o tym pomyśleć.
A dla odmiany nastroju niedzielno-wieczorny widoczek z okna:)
Zachód słońca nad Jeżycami |