poniedziałek, 21 stycznia 2013

Jeżyce 3D

Ostatnio modne stało się oglądanie wszystkiego w 3D (kiedyś to znaczyło całkiem coś innego ale nie wypada mi o tym pisać:-)
Postanowiłem więc, wzorem twórców Hobbita i innych tego typu filmów, przybliżyć Jeżyce w trójwymiarze.
Przedstawiam na razie kilka próbek swoich zdjęć przerobionych na 3D. Jeżeli Wam się spodoba pokażę następne, także w wyższej rozdzielczości.
Warunkiem jest posiadanie specjalnych okularów z czerwoną i niebieską folią-szybką. Jeżeli takowych nie posiadacie wybierzcie się do kina np. na Hobbita i zaopatrzcie się w nie za kilka zł.
Zapraszam do oglądania.






I na zakończenie widok 3D z wiadomego okna:-)








niedziela, 20 stycznia 2013

Jeżyce Story - pierwsze wrażenia

Właśnie wróciłem z zapowiadanego kilka dni temu spektaklu-projektu o naszej dzielnicy. Trudno określić mianem spektaklu przedstawione, a właściwie opowiedziane przez  aktorów Teatru Nowego, historie związane z Jeżycami (tak czy owak pozostanę przy określeniu spektakl).
Jak wyjaśnił autor całego "zamieszania", reżyser Marcin Wierzchowski, projekt Jeżyce Story oparty został na formule teatru dokumentalnego, dla której przyjęła się nazwa "verbatim" (dosłownie: słowo w słowo); w skrócie: ograniczenie a nawet całkowita redukcja w teatrze fikcji na rzecz zdarzeń autentycznych.
Zadanie jakie postawił reżyser przed aktorami nie było łatwe; przez kilka miesięcy sami przygotowywali materiały do projektu a więc prowadzili rozmowy ze zwykłymi-niezwykłymi ludźmi (wcześniej oczywiście musieli do tych osób dotrzeć i namówić do rozmowy co nie jest rzeczą łatwą; sam tego doświadczyłem), szukali w materiałach źródłowych. Zebrany 30-godzinny plon ich pracy musiał zostać niestety okrojony do ram czasowych kilkugodzinnego spektaklu-serialu. Jak się okazało dzisiejszy wieczór to było coś w rodzaju wersji roboczej projektu i namiastki tego co czeka nas w lutym i kwietniu br. (historii opowiedzianych dzisiaj już nie usłyszymy). 
Jeżyce Story jest bowiem cały czas "w drodze", nie jest projektem zamkniętym
Każdy z Was może stać się współautorem tego miniserialu o Jeżycach; jeżeli znacie osoby, które opowiedzą chętnie o sobie, swoich bliskich, swojej pracy, otoczeniu, ciekawych chociaż z pozoru banalnych zdarzeniach, czy może sami chcecie podzielić się fajna historią, zasłyszaną czy przeżytą piszcie maile na wierzchowski@tlen.pl lub grzegorz@multimex.com.pl; możecie tez zerknąć na Facebook'a https://www.facebook.com/teatrnowypoznan.
A wracając do sedna. Nie tylko ja, ale przede wszystkim twórcy spektaklu, byli bardzo mile zaskoczeni frekwencją, wszystkie miejsca, i te siedzące i te na schodach oraz podłodze, zostały szczelnie zajęte przez, domniemywam, fanów Jeżyc ( w większości młodych!). Nawet nie zauważyłem jak minęły dwie godziny obcowania z historiami związanymi z Jeżycami, historiami opowiedzianymi niezwykle sugestywnie i ze swadą przez aktorów Teatru Nowego. Historii czasem wesołych, ale też czasem smutnych, skłaniających do refleksji. Zresztą zobaczcie sami, udało mi się pstryknąć klika zdjęć, co prawda nie najlepszej jakości (bez lampy, i z ręki, niektóre są poruszone bo aktorzy jakoś tak ciągle muszą gestykulować:-) Aha, zdjęcia są czarno-białe ale na życzenie dysponuję wersją full color:-)

Aktorzy Agnieszka Różańska i Wojciecha Deneka, czekają w skupieniu,
reżyser Marcin Wierzchowski  ( pierwszy z prawej) oraz widzowie także
Andrzej Lajborek  studiuje notatki, zerka Paweł Binkowski,
a z lekkim uśmiechem wertuje kartki Wojciech Deneka
Od lewej: Roman Pawłowski - krytyk teatralny i jeden z twórców projektu,
Janusz Andrzejewski (kawa czy herbata?), Paweł Hadyński,
Nikodem Kasprowicz, Edyta Łukaszewska, Andrzej Lajborek
 i Paweł Binkowski - aktorzy Teatru Nowego
Marcin Wierzchowski - reżyser , wprowadza za kulisy tworzenia projektu 
Wszyscy z wyjątkiem reżysera na swoich miejscach a więc
od lewej:
Roman Pawłowski - krytyk teatralny i jeden z twórców projektu,
Janusz Andrzejewski (chwilowo schowany), Paweł Hadyński, \
Nikodem Kasprowicz, Edyta Łukaszewska, Andrzej Lajborek,
Paweł Binkowski, Agnieszka Różańska, Wojciech Deneka czyli aktorzy
Marcin Wierzchowski raz jeszcze
Roman Pawłowski przedstawia formułę teatru "verbatim" 
Andzrej Lajborek opowiedział o muzykologu, dla którego najważniejsza
w życiu  była muzyka Bacha, Beethovena i Mozarta
(jeżeli dobrze zapamiętałem)
i który nastrój chwili przyporządkowywał rożnym interpretacjom
utworów ww. kompozytorów
Edyta Łukaszewska i Nikodem Kasprowicz czytali i komentowali
"konstytucję " studenckiej stancji; było naprawdę śmiesznie
Agnieszka Różąńska i Wojciech Deneka świetnie wczuli się w rolę
małżeństwa z 60-letnim stażem wspominającego pierwsze zauroczenie
i pierwszy spacer (Pani w szpilkach w lutym) z  Auli UAM nad Rusałkę.
Pan Wojciech z ogromnym szacunkiem wspominał swoich rozmówców.
Jw.
Paweł Binkowski przedstawił  historię ucieczki indyjskiego słonia
z drezdeńskiego cyrku Sarassani bawiącego z występami w Posen
(nie dziwię się, że chciał z tego piekła zwiać).
Epizodem było pozostawienie słonia w poznańskim Zoo,
oczywiście na Jeżycach, gdzie dokończył żywota
Opowiedział także historię wypadku ,któremu uległ pewien chłopiec
mieszkający przy zbiegu ulic Szamarzewskiego i Wawrzyniaka
a który to wypadek zmienił wiele w życiu  jego i jego bliskich
(kim jest obecnie bohater opowieści, zgadnijcie)
Janusz Andrzejewski i poruszająca historia Pani Ewy Machalla,
pochodzącej z niezwykle bogatej kupieckiej rodziny,
właścicieli kamienicy przy ulicy Kraszewskiego 3
i która obecnie mieszka w sowim domu będąc zagrożona eksmisją.
Pani Ewa przedstawiła siebie jako  Ewa-Jeżycjanka
Pani Ewa na starej fotografii
Paweł Hadyński (z lewej) wcielił się w rolę ojca
a Nikodem Kasprowicz zagrał syna, anarchistę ze skłotu Rozbrat  
Czas na rozmowy z widzami
Do zobaczenia na kolejnych odsłonach Jeżyce Story.


piątek, 18 stycznia 2013

Pozytywnie na Jeżycach

Przyzwyczajony do różnej maści napisów i graffiti na jeżyckich murach, mniej lub bardziej wulgarnych, zdziwiłem się bardzo widokiem ośnieżonych samochodów stojących przy ulicy Słowackiego. Zdziwiłem się bo nieczęsto można przeczytać coś miłego i krzepiącego.
Zresztą zobaczcie sami:-)





reszta napisu czyli "DZIEŃ" na innym samochodzie,
którego nie zdążyłem pstryknąć:-)

Kobiety Kraszewskiego

I kolejne zaproszenie, tym razem do Pracowni-Muzeum J.I. Kraszewskiego (ul. Wroniecka 14) na wystawę poświęconą kobietom niezwykle płodnego pisarza (mam na myśli oczywiście literaturę:), który jest patronem jednej z głównych jeżyckich ulic.
W ubiegłym roku próbowałem zainteresować różne instytucje, w tym ww. muzeum, uczczeniem pamięci pisarza z okazji 200-rocznicy urodzin, która przypadała 28 lipca 2012r. Zależało mi na tym aby zorganizować coś nietuzinkowego, mniej oficjalnego (typu tablica pamiątkowa, wmurowanie kamienia, przecięcie wstęgi itp.), raczej jakiś uliczny happening. No nie wyszło, odzew był prawie żaden. Następna taka okrągła rocznica za lat 100 a więc jest dosyć czasu dla moich następców aby coś ciekawego przygotować.


A póki co zapraszam na wystawę. Powyższy plakat z zaproszeniem na wernisaż jest już nieaktualny (niestety nie mogłem być obecny z powodów, które są opisane w jeszcze nie napisanym poście:-)
Przy okazji, niezłym amantem musiał być Kraszewski skoro na plakacie doliczyłem się dziewięciu kobiet:-)

Bardzo ciekawie o J.I. Kraszewskim, szukając jego związków z Poznaniem,  napisał autor jednego z moich ulubionych blogów "Poznańskie Historie". Zapraszam do lektury:
http://poznanskiehistorie.blogspot.com/2012/03/zwiazki-jozefa-ignacego-kraszewskiego-z.html

Na zakończenie kolejny widok z okna, tym razem wrześniowy, na ulicę Kraszewskiego.


JEŻYCE STORY Teatr Nowy Przybywajcie!!!

Właśnie odebrałem maila z Teatru Nowego z zaproszeniem na niecodzienny spektakl JEŻYCE STORY, który odbędzie się 20 stycznia (NIEDZIELA) o godz. 20.00 właśnie w rzeczonym jeżyckim teatrze.
Oddaję głos twórcom spektaklu (cytat z zaproszenia):
"Jeżyce Story to pierwszy dokumentalny serial teatralny, którego zbiorowym bohaterem są Jeżyce. W czterech mikro spektaklach aktorzy przeniosą na scenę zebrane przez siebie opowieści byłych i obecnych mieszkańców dzielnicy. Marzenia i codzienne życie, prognozy demograficzne i legendy miejskie, problemy lokatorskie i nowe inwestycje, ulica Staszica, Rynek i ZOO. Posłuchaj głosów miasta!

Praca nad spektaklem teatralnym zazwyczaj odbywa się za zamkniętymi drzwiami. Twórcy projektu Jeżyce Story chcą złamać dotychczasowe przyzwyczajenia i otwierają drzwi przed publicznością, aby pokazać metody swojej pracy oraz źródła inspiracji. Będzie to zapis trzymiesięcznego poznawania Jeżyc, jednej z najpiękniejszych, chociaż i najbardziej zaniedbanych dzielnic Poznania – widzowie zobaczą bazujące na wywiadach z autentycznymi bohaterami fragmenty powstającego spektaklu. Po pokazie odbędzie się rozmowa z aktorami i twórcami przedstawienia.
Kolejny raz Teatr Nowy w Poznaniu otwiera swoje drzwi dla każdego, kogo interesuje „teatr od środka”, kto pragnie zobaczyć, jak wygląda proces powstawania spektaklu, a nie tylko jego efekt końcowy."
WSTĘP WOLNY!!!

Pamiętajcie: niedziela 20 stycznia godz. 20.00, Trzecia Scena Teatru Nowego 
(wejście od zaułka Krystyny Feldman)



Oprócz wspomnianej niespodzianki czekają nas jeszcze trzy spektakle w lutym, tym razem płatne  niestety:-) :

Jeżyce Story - LOKATORZY  - 26 luty (wtorek) godz. 20.00 – Trzecia Scena
spektakl z legitymacją – 15 złotych

Jeżyce Story – BUNTOWNICY – 27 luty (środa) godz. 20.00 – Trzecia Scena
spektakl z legitymacją – 15 złotych

Jeżyce Story – LOKATORZY – 28 luty (czwartek) godz. 20.00 – Trzecia Scena
bilet – 55 zł normalny / 35 zł ulgowy

Nie wiem co znaczy spektakl z legitymacją i kto jest buntownikiem a kto lokatorem (można być jednocześnie obiema postaciami) ale jeszcze się dowiem i zdążę przed spektaklami donieść:-)

poniedziałek, 14 stycznia 2013

Come back zimy

W ostatnim wpisie zastanawiałem się nad pogodowymi anomaliami, które sprawiły, że zatęskniłem za prawdziwą zimą. I stało się; zima wróciła. Na razie nieśmiało, z niewielkim opadem śniegu i temperaturą ciut poniżej zera ale od razu Jeżyce przeszły metamorfozę, od ponurych szaroburych widoków do sympatycznych czarno-białych kontrastów jak na starych, przedwojennych pocztówkach.
Dzisiejsza aura skłoniła mnie do kolejnego spaceru do Starego Zoo. Wybrałem się z żoną podejrzeć jak się mają jego mieszkańcy w śnieżnej scenerii.

Zaczęliśmy od schronienia dla lemurów, których ojczyzna (jedyna zresztą) raczej ze śniegiem nie ma nic wspólnego:-)
Lemury Katta tęsknią zapewne za ciepełkiem Madagaskaru
Na szczęście zgłodniały wilk jest z brązu :-)
Usiłowałem odgadnąć co przedstawia ta kamienna rzeźba;
może Wy macie jakiś pomysł?
Słoń w puchowej pierzynce
i dostojny lew także
My się zimy nie boimy
W takim futerku
nie straszne mrozy:-)
Tylko kucykom, zimą bezrobotnym, jakoś tak smutno; pewnie brak im
towarzystwa dzieci
Herzlich willkommen un unserem alten Zoologischen Garten
Kaufen Sie bitte erst Eintrittskarten an der Kasse 
auch dass Spiegelraum zu schauen:-)
Na szczęście ostatnie trzy zdjęcia to pozostałość po dekoracji do kręconego niedawno w Poznaniu , także w Starym Zoo, filmu "Hiszpanka".

niedziela, 6 stycznia 2013

Zimowe wspomnienia

Zastanawiam się, wyglądając przez okno, jaka to porę roku mamy obecnie. Bo to, że nie jest to zima widać gołym okiem. Śniegu na lekarstwo, słupek na termometrze powyżej zera, paskudny deszcz, czasem jeszcze paskudniejszy wiatr, krzewy wypuszczające nieśmiało pąki, kolejki w aptekach. Masaaakra!
Przez tę nie wiadomo jaką porę roku, ni to zimową, ni jesienną ni wiosenną Jeżyce jakoś zmarniały, nawet zdjęć się nie chce robić bo po co pokazywać te smutaśne widoki.
A jeszcze u schyłku kalendarzowej jesieni mieliśmy prawie prawdziwą zimę co widać na poniższych zdjęciach, z wyjątkiem jednego, które odnalazło się przypadkiem w zeszłoroczno-zimowym archiwum.

ulica Słowackiego - dowód miłości, pewnie szybko stopniał:-)
Plac Asnyka
ulica Sienkiewicza
jw.
jw.; rower czeka na wiosnę?
ulica Sienkiewicza
ulica Krasińskiego
ulica Kościelna
jw.
Kościół pw. św. Floriana
To też Jeżyce tylko gdzie?
A na zakończenie też oczywiście zeszłorocznozimowy widok z okna:-)


I oby do wiosny:-)