sobota, 6 kwietnia 2013

Jeżyce utracone - Zajezdnia przy Gajowej cz. I

Dzisiaj kolejny post o miejscu, które związane jest z Jeżycami od połowy XIX wieku a którego los został przesądzony kilka lat temu.
Część tekstu opisujący stan obecny zajezdni tak naprawdę odnosi się do roku 2010 a więc okresu przed rozbiórką większości terenu zajezdni.

Zajezdnia tramwajowa przy ulicy Gajowej ma bardzo bogatą historię, która zaczęła się w 1848 roku. Zanim na terenie położonym w obrębie ulic Gajowa-Zwierzyniecka- Kraszewskiego- Sienkiewicza pojawiły się tramwaje, był on częścią pierwszego poznańskiego dworca kolejowego, zbudowanego w 1848 roku wzdłuż ul. Zwierzynieckiej (na odcinku od ul. Gajowej do ul. Kraszewskiego). Tutaj znajdowała się ekspedycja i stacja towarowa kolei. Natomiast kryte dachem tory położono w miejscu dzisiejszej ulicy Zwierzynieckiej, a budynek odpraw pasażerów stał obok obecnego wejścia do Ogrodu Zoologicznego.

Pierwszy poznański dworzec kolejowy na Jeżycach ok. 1861 r.
- po lewej stronie budynek odpraw pasażerów, późniejsza siedziba dyrekcji Zoo,
po prawej ekspedycja towarowa, obecnie teren zajezdni
(ze zbiorów Biblioteki Uniwersyteckiej w Poznaniu)
W 1873 roku otwarto nowy osobowy Dworzec Centralny, zlokalizowany w miejscu, gdzie dziś znajduje się stacja Poznań Główny. Rozpoczęła się wówczas stopniowa likwidacja dworca na Jeżycach - w 1875 roku w ogrodzie przy restauracji nieczynnego już dworca otwarto Ogród Zoologiczny, a w następnych latach rozebrano tory i wytyczono ul. Zwierzyniecką, nazywaną początkowo Kolejową albo Dworcową.
W 1886 roku teren po jej południowej stronie zajął rozbudowujący się Ogród Zoologiczny, grunt po północnej stronie znalazł różnych nabywców.
Jednym z nich było Poznańskie Towarzystwo Kolei Konnej (niem. Posener Pferde-Eisenbahn-Gesellschaft), które na przełomie sierpnia i września 1880 roku zakupiło parcelę na narożniku obecnych ulic Gajowej (ówcześnie zwana ulicą Maryi) i Sienkiewicza, wówczas była to wieś Jeżyce posesja 201b, i postawiło tu budynek mieszkalny dla inspektora zakładowego, stajnię z 80 boksami dla koni, wozownię na 20 wagonów, kuźnię z podkuwalnią koni, budynek ustępowy i pompę.

Odrestaurowany wagon konny na terenie zajezdni
przy ul. Głogowskiej
W 1890 roku powiększono obszar zajezdni o kawałek gruntu od strony ul. Sienkiewicza.
W latach 1897-98, w związku z elektryfikacją poznańskich tramwajów, powstały na terenie zajezdni dwie hale - większa dla wozów silnikowych i mniejsza dla doczepek, oraz warsztaty z wyposażeniem umożliwiającym naprawy, przeróbki oraz prace montażowe wagonów. Prawdopodobnie również w tych latach zbudowano na narożniku ulic Gajowej i Sienkiewicza stojący do dziś dom mieszkalny o konstrukcji szkieletowej. Hale zajezdniowe znajdowały się na torach 4-7 oraz 11-14 hali głównej. Ich długość można oszacować na podstawie najstarszego fragmentu muru hali głównej, który jest wyraźnie widoczny od ul. Sienkiewicza (ściana o konstrukcji szkieletowej).

Budynek hali, o której mowa powyżej (2012r.)
W 1903 roku przebudowano układ torów na wjeździe od ul. Gajowej oraz zbudowano nową, trzecią już halę zajezdniową (znajdowała się ona na dzisiejszych torach 8-10). Rozpoczęto także, przy ul. Gajowej la, stawianie budynku zarządu przedsiębiorstwa, które było właścicielem tramwajów, tj. Poznańskiej Kolei Elektrycznej. Rok później siedzibę zarządu przekazano do użytku - na parterze urządzono biura, a na piętrach mieszkania dla kierownictwa. Wtedy też wybudowano nowe warsztaty, które w roku następnym wyposażono w maszyny.
W 1907 roku od strony ul. Sienkiewicza ówczesne władze budowlane wytyczyły nową linię zabudowy. Przedsiębiorstwu przyznano wtedy wąski pas gruntu wzdłuż ulicy na modny wówczas tzw. ogródek przydomowy. Nowy teren ogrodzono . Płot w tym miejscu istnieje do dnia dzisiejszego i po nim można obecnie ocenić długość parceli zajmowanej w tym okresie przez zajezdnię (patrz zdjęcie powyżej). Rok później przygotowano pomieszczenie dla baterii akumulatorów szczytowych, które służyły do zasilania w energię elektryczną tramwajowej sieci trakcyjnej podczas szczytu komunikacyjnego oraz wytynkowano szkieletowy budynek mieszkalny na narożniku ulic Gajowej i Sienkiewicza 6 (na zdjęciu z prawej strony).


Znaczna rozbudowa obiektów zajezdni nastąpiła w 1913 roku. Istniejące trzy hale przedłużono o 25 m w stronę ul. Gajowej i połączono w jeden kompleks, wybudowano nową kuźnię, a starą przebudowano na odlewnię metali, powiększono lakiernię, wyposażono warsztaty w centralne ogrzewanie oraz doprowadzono ciepłą wodę. Na dzierżawionym przez Poznańską Kolej Elektryczną, przylegającym do zajezdni, placu magazynowym urządzono lekką wiatę magazynową, drewnianą stajnię dla koni oraz otwartą szopę dla dwóch wozów wieżowych. Rozbudowano także budynek zarządu przedsiębiorstwa. Od ulicy powstała portiernia, a od podwórza przybudówka wzdłuż południowej granicy posesji, w której na parterze umieszczono sale konduktorskie, a na piętrze mieszkanie służbowe . Prace budowlane zakończono w roku następnym. 

Od tego czasu do lat 20-tych na terenie zajezdni niewiele się zmieniło. Dopiero w 1924 roku ukończono kolejne nowe pomieszczenie, w którym - w związku z przebudową miejskiej sieci energetycznej na prąd zmienny wysokiego napięcia - zamontowano prostownik rtęciowy, służący do zasilania sieci trakcyjnej tramwajów w energię elektryczną. Równocześnie zlikwidowano baterię akumulatorów szczytowych.
               
Fasada hali głównej od strony ul. Gajowej 1924r.
Remont wagonów w warsztatach 1924 r. (fot. Marian Fuks)
Przed budynkiem dyrekcji 1924 r. (fot. Marian Fuks)
Wagon tramwajowy typu III 1924 r. (fot. Marian Fuks)
Cdn.

poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Wielkanoc w Parku Sołackim

Skuszony zdjęciem śniegowego zajączka na FB postanowiłem naocznie sprawdzić istnienie owego cudu "wiosennej" natury. I rzeczywiście zając jak żywy, wzbudzał niezwykłe zainteresowanie, obfotografowywany z wszystkich stron jak celebryta jakiś ;-)
Ale oprócz rzeczonego zajączka były też dwa mini zajączki, jeden niezwykle uroczy; kwoka i nieco sfatygowany baranek.





I jeszcze kilka zimowych obrazków sprzed paru dni z Parku Sołackiego, który odwiedzamy regularnie; akurat słońce wyjrzało tego dnia zza chmur, chyba już dwunasty raz w tym roku :-)












A to mój ulubiony zaułek, którędy przechodzę idąc do Parku Sołackiego; miejsce dla Jeżyc dość charakterystyczne; myślę, że większość czytelników nie będzie miała problemu z odgadnięciem gdzie się znajduje.


A na zakończenie tradycyjnie jeden z widoków z okna, za każdym razem inny :-) 

Zdjęcie trochę niewyraźne,zrobione w ostatniej chwili 14 marca;
przelatujący klucz żurawi miał zwiastować rychłą wiosnę
ale może żurawie, widząc co się święci, opuszczały w pośpiechu nasz kraj ;-)