piątek, 31 maja 2013

Dzień dla Dziecka na Jeżycach

Trzeba przyznać, że jeżyckie dzieci i ich rodzice maja w czym wybierać spośród kilku imprez organizowanych specjalnie dla naszych milusińskich z okazji ich Święta.
A więc po kolei:

1. BAŚNIOWE ZOO, oczywiście w Starym Zoo; czyli czytanie bajek, spektakle teatralne i warsztaty dla najmłodszych.

W programie

Czytanie bajek
„Mama Mu buduje” tekst: Jujja Wieslander, Tomas Wieslander czytają: aktorki Skansenu Teatralnego
„Piaskowy Wilk” tekst: Åsa Lind czyta: Ewa Szumska
„Słoneczne jajo” tekst: Elsa Beskow czyta: Janusz Grenda
„Księżniczki i smoki” tekst: Christina Björk czyta: Piotr Kaźmierczak
"Daktyle" czyta: Artur "Sosen" Klimaszewski
"Zagadki zwierzaki" czyta i opowiada: Joanna Szalbierz-Kędzierska

Podczas Baśniowego Zoo usłyszeć będzie można także unikalne opowieści indiańskie:
- Indianie od wielu lat fascynują nas swoją kulturą, odmiennością podejścia do świata i życia
na nim w harmonii z otoczeniem. Przez lata kształtowania się tej społeczności powstało wiele legend i baśni o tym, jak stworzono świat, jakie przygody mieli różni bohaterowie oraz jak należy postępować. Zapraszamy Was do wyruszenia z nami w nieznane, a poprowadzą nas dźwięki bębnów i inne instrumenty, prosto w świat opowieści, gdzie wszystko jest możliwe.
Opowiada: Szymon Góralczyk (grupa Baśnie Właśnie)
Muzyka: Julia Rauhut, Samuel Szatkowski (Baja Band)

W trakcie Baśniowego Zoo odbędzie się również kiermasz książek Wydawnictwa Zakamarki:

Warsztaty
"Tajemnica kempingu" - wakacje coraz bliżej, a każdy prawdziwy poszukiwacz przygód powinien wiedzieć jak radzić sobie w najróżniejszych wakacyjnych sytuacjach – od wiązania sznurówek butów po bandażowanie rozbitej głowy. Podczas warsztatu poznamy techniki wiązania węzłów, opatrywania i bandażowania ran oraz wiele innych umiejętności potrzebnych na biwaku. Wszak letnie popołudnie z książką zawsze może się przemienić z mrożąca krew w żyłach przygodę. A mądry poszukiwacz przygód jest zawsze
gotowy na wszystko.
Prowadzenie: Wydawnictwo Zakamarki

"Cuda-Niewidy" - w Baśniowym Zoo mieszkają baśniowe zwierzaki. Wspólnie w gośćmi ogrodu odnajdziemy je, nadamy im kształty i wyłonią się... Żyrafowąż? Lewopotam? Kotorożec? Kto wie, wszystko zależy od naszej wyobraźni!
Prowadzenie: Sztukolada

"Baśniowi Tkacze” - w Dzień Dziecka latający dywan utkamy sami. Z przeróżnych materiałów i wszystkiego co znajdziemy – od włóczek i skrawków tkanin po liście i gałązki, stworzymy wspólnie niepowtarzalną
tkaninę, mapę miejsca, w którym będziemy się znajdować.
Prowadzenie: Sztukolada

 "Dzieciaki - Zwierzaki" - w naszym Baśniowym Zoo, które jest miejscem zaczarowanym, będziecie mogli wcielić się w skórę różnych zwierzaków. Będzie to możliwe na warsztatach z tworzenia papierowych masek, gdzie wyczarujemy sobie nowe zwierzakowe twarze. Tak! To możliwe! Pokażmy co w Was siedzi! Niech
wszystkie koty, smoki i psy pokażą nam swoje oblicza! Dla nich i dla wielu innych zainspirowanych
Baśniowymi opowieściami mamy w tej bajecznej krainie nieskończenie dużo miejsca.
Prowadzenie: Cecylia Kotlicka

"Podniebne opowieści" - latające owady, pszczoły, motyle, ważki ... a może nawet i smoki zawładną Baśniowym Zoo. Własnoręcznie wykonani podniebni kompani będą towarzyszyć dzieciom przez całą imprezę.
Prowadzenie: Małgorzata Rzempowska

"W ślad za wyobraźnią" - po czym tropi się przygodę? Tak, po jej Śladach. Odciski - kolorowe, małe, duże, rozpoznawalne i te całkiem niespotykane. Odkryj z nami co kryje się pod stopami lub stwórz własny unikalny świat. Świat zasłyszany w opowieściach, dzięki baśniowym odciskom nabierze realnego wymiaru. Czyżby Piaskowy Wilk też zostawił ślady w Zoo?
Prowadzenie: Agnieszka Wajzer-Nowak

„Zwierzęta spomiędzy stron” - wspólnie stworzymy kolorowe, magiczne i zabawne zakładki do książek. Każde otwarcie książki będzie od teraz całkiem nową przygodą.
Prowadzenie: uczennice z pracowni plastycznej GOK "Sokół" w Czerwonaku


"Żywe ilustracje" - razem odkryjemy nieznany świat książkowej ilustracji. Pod okiem animatora zobaczymy jak ożyją książkowe ilustracje i razem z nimi wyruszymy na poszukiwania baśniowych przygód.
Prowadzenie: Dorota Marciniak

Spektakle teatralne
- "Na Arce o ósmej" Teatr Fuzja
Rozważania na temat Boga, jego nieomylności i wszechwiedzy. Ulrich Hub – autor sztuki – wkłada
je w usta, a raczej dzioby, tak dziwacznych zwierząt jak pingwiny. Bo chyba „pomieszało się trochę
Bogu, skoro stworzył ptaki zalatujące rybą, które nie potrafią latać, chociaż posiadają skrzydła”.
Ponadczasowa, starotestamentowa tematyka, poważne dylematy religijne, pytania o istnienie Boga
i sens wiary, boskie miłosierdzie. To wszystko mieści się w tej pozornie naiwnej historii. Bo jaki jest
Bóg? Według bohaterów sztuki jest: przyjazny, mądry, duży i bardzo, bardzo potężny. Dlaczego
jednak postanawia unicestwić wszystko, co stworzył? Czy Bóg może być omylny? I czy na pewno
istnieje, skoro nie można go zobaczyć?
To bardzo poważne pytania, które często padają z ust dzieci. Autor wie, że nie ma na nie prostych
odpowiedzi. On tylko „oswaja” widzów z nierozwiązywalnymi problemami ludzkości, a że czyni to z
humorem i wdziękiem, to owo „oswajanie” jest naprawdę skuteczne i atrakcyjne.
Ciekawą historię Teatr Fuzja ujął w oryginalną i zabawną formę plastyczno-muzyczną, która
przyniesie na pewno wiele uśmiechu zarówno dzieciom, jak i rodzicom.

"Zakręcone koło Fortuny" Teatr Variate
Koło Fortuny to zabawa, w której wszystko może się zdarzyć! Tu każdy los wygrywa, ale wygrana to
nie tylko prezenty. Największą atrakcją jest uczestnictwo dzieci w zwariowanych
etiudach teatralnych. Przy odrobinie szczęścia dzieci mogą trafić do zwariowanego Salonu
Fryzjerskiego, ustrzelić kurczaka i spróbować go upiec, zjeść balonową cytrynę, a nawet
wylosować... bombę! Zatem bombowa zabawa gwarantowana!

Oraz gry i zabawy animacyjne i inne atrakcje.


2. FESTYN RODZINNY 


3. JEŻYCKI DZIEŃ ROJBRA na Placu Asnyka, początek o godz. 15:00, kolejna spontaniczna impreza, tym razem dla rojbrów, małych ale też i tych większych :-) Dla niewtajemniczonych: rojber po poznańsku to łobuziak, nicpoń, urwis

 W programie m.in.:
  • warsztaty plastyczne
  • zabawy muzyczne
  • malowanie twarzy
  • puszczanie baniek mydlanych małych i dużych
  • zabawy z chustą
  • nauka chodzenia na szczudłach
  • projekcja filmowa
W imieniu organizatorów imprez zapraszam wszystkie dzieci; rezerwujecie całą pierwszoczerwcową sobotę, będzie się działo.
 

piątek, 24 maja 2013

Sezon imprezowy rozpoczęty

Dzieje się na Jeżycach i to dużo; kilka fajnych imprez już za nami, większość niestety bez mojego udziału ale tak jakoś się złożyło, że akurat w tym czasie byłem z dala od "mojego" fyrtla.
Dla przypomnienia jakie to były imprezy w kolejności chronologicznej; niewątpliwie były tez takie, które umknęły mojej uwadze.

14 kwietnia - spontaniczny piknik na placu Asnyka; warto podkreślić, że była to bardzo udana inicjatywa grupki zapaleńców o czym informował specjalnie na tę okazję przygotowany plakat.
 Zdjęcia z pikniku można obejrzeć tutaj a film obejrzeć tutaj.

20 kwietnia - piknik "Ogród Jeżyce" na skwerku przy zbiegu ulic Szamarzewskiego i Gorczyczewskiego; inicjatywa społeczności"facebookowej" ale tak do końca to nie potrafię wyjaśnić "kto za tym stoi". Dotarłem do projektu Generator Malta i tam wyczytałem, że (cytuję) :  
" GENERATOR MALTA to nazwa szerszego projektu wpisanego w topografię miasta: tworzenia nowych miejsc – małych ogrodów, wspólnych agor lokalnych społeczności. Poza placem Wolności planujemy odwiedzić pięć dzielnic Poznania. Zaszczepiając kulturę (cultus agri, czyli uprawa roli) poprzez pracę organiczną, odwołując się do atawistycznego związku człowieka z ziemią, zaczynamy od wspólnego tworzenia miejsca, bycia razem w grupie ludzi odgrywających różne role społeczne, w tym artystów. Nasz eksperyment uprawy roli – być może owoców, warzyw, kwiatów, ziół – to początek tworzenia więzi, zapowiedź procesu, który prowadzi od uprawy do partycypacji. To również projekt edukacyjny, w którym wszyscy uczymy się od siebie. Założeniem jest uruchomienie potencjału ludzi, którzy mimo że na co dzień dzielą wspólną przestrzeń – w przestrzeni publicznej pozostają sobie obcy."
Tak więc i Jeżyce znalazły się w kręgu zainteresowania  Generator-a, czyli wspomniany skwer. 

Zdjęcie Klaudii Lewczuk
Więcej zdjęć tutaj a film tutaj :-).
Takich skwerów i miejsc do spędzania czasu dla młodzieży, rodzin z dziećmi czy w ogóle okolicznych mieszkańców i przechodniów; takich oaz zieleni i spokoju jest na Jeżycach zdecydowanie za mało. Niestety każda wolna przestrzeń jest zabudowywana mniej lub bardziej udanymi budynkami (tych pierwszych jest zdecydowanie za dużo), oczywiście za urzędniczym przyzwoleniem. Władze miasta nie mają żadnych ciekawych  koncepcji i śmiałych pomysłów oprócz rozdawania na lewo i prawo pozwoleń na budowę dla deweloperów ( vide zajezdnia przy ul. Gajowej). To nie jest dewiza "know how" dla przeciętnego obywatela miasta tylko "know how" dla urzędnika (zostawiam domysłom czytelników co to oznacza).
Byłem niedawno w Barcelonie (pierwszy raz i jestem zachwycony miastem i jego atmosferą). Zwróciłem uwagę na mnogość placów, skwerów, parków; nawet w miejscach wydawałoby się co najmniej dziwnych jak pas zieleni pomiędzy dwoma nitkami ruchliwej jezdni ( były ławki, piaskownice, mini plac zabaw dla dzieci). Także na nowo zabudowywanych  terenach wyodrębnia się miejsca przeznaczone dla odpoczynku i chwili wytchnienia.
Cieszę się, że są jeszcze w Poznaniu ludzie, którzy nie czekają na urzędniczy gest dobrej woli tylko sami biorą sprawy w swoje ręce, brawo! A piknik był tylko jednym z kilku spotkań projektu Ogród Jeżyce; myślę, że będą kolejne.

11 maja - Dzień Strażaka, który rozpoczął się mszą  świętą w Kościele pw. św. Floriana (patrona strażaków) a następnie paradą strażaków i zabytkowych wozów strażackich jeżyckimi ulicami (zakończenie na pl. Mickiewicza)


Więcej zdjęć tutaj i tutaj.

18 maja - Festyn Rodzinny w Parku Sołackim w ramach obchodów 100 lat harcerstwa na Jeżycach. Harcerze, i starsi i młodzi i i najmłodsze zuchy, opanowali na parkową polanę. Tym razem byłem i pstryknąłem kilka zdjęć.





 Więcej zdjęć obejrzycie tutaj i tutaj a film tutaj.

18 maja - reaktywacja kina Amarant czyli film powrócił do dawnej sali kinowej; tym razem obraz z rzutnika ale za to jaki: niemy film "Au secours!" Abla Gance'a z 1924 roku z towarzyszeniem muzyki na żywo! 
Zdjęcie z portalu http://poznan.naszemiasto.pl/
 Więcej zdjęć tutaj.

18 maja - Restaurant Day Poland cokolwiek to znaczy brzmi zagadkowo; cytuję za organizatorem, którym jest  Jeżycka Eka:
"wydarzenie kulinarne, którego motywem przewodnim są dary ziemi i natury, czyli warzywa i owoce".  
Kulinarne spotkanie odbyło się na terenie żłobka przy ulicy Szamarzewskiego 5/9 (obok kościoła garnizonowego). 


 Fotorelację znajdziesz tutaj.
19 maja - Festyn Rodzinny w ramach XVIII Dni Jeżyc, który odbył się na terenie Zespołu Szkół nr 107 przy ul. Dąbrowskiego 87.


Niestety nie znalazłem żadnych zdjęć dokumentujących to wydarzenie.

A przed nami kolejne imprezy. Najważniejsza już jutro czyli festyn w Starym Zoo zatytułowany "Jeżyce na fali".


Zdjęcia wkrótce!

sobota, 4 maja 2013

Jeżyce utracone - Zajezdnia przy Gajowej cz. II


Po dłuższej przerwie kontynuuję historię zajezdni zakończoną w poprzednim poście w roku 1924. Jak już wcześniej wspomniałem niektóre określenia w tekście odnoszą się do okresu bezpośrednio przed rozbiórką obiektu a więc przed 2010r.

W 1925 roku Poznańska Kolej Elektryczna zaczęła zagospodarowywać teren między ulicami Sienkiewicza i Zwierzyniecką, od wschodu przylegający do istniejącej hali zajezdniowo-warsztatowej, a od zachodu do przedłużenia ul. Prusa.
Rozbudowano wtedy halę główną i umieszczono w niej stolarnię, kuźnię z warsztatem mechanicznym i zajezdnię tramwajową. Zmodernizowana hala miała długość ok. 140 m i taką pozostała do czasów teraźniejszych, przed rozbiórką oczywiście. W tym okresie zbudowano także tory wyjazdowe dla tramwajów na ul. Zwierzyniecką, dzięki czemu cały obiekt stał się częściowo przelotowy, i rozbudowano tory odstawcze.

Po uruchomieniu komunikacji autobusowej w mieście w 1927 roku wybudowano na terenie zajezdni garaż na 16 autobusów. W latach 1928-29 na nowym gruncie, przylegającym od strony ul. Zwierzynieckiej do głównej hali zajezdniowo-warsztatowej, wybudowano nowy garaż autobusowy z 36 stanowiskami postojowo-naprawczymi, a garaż z 1927 roku przeznaczono na warsztat samochodowy.


Około 1928 roku postawiono odrębny budynek odlewni metali kolorowych, a rok później wybrukowano podwórze przy nowym garażu autobusowym.


W 1936 roku Poznańska Kolej Elektryczna nabyła kolejny fragment gruntu między ulicami: Zwierzyniecką, Kraszewskiego i Sienkiewicza, przylegający do dotychczasowych terenów. W ten sposób zajezdnia zajęła prawie całą przestrzeń w kwartale ulic i osiągnęła obecne rozmiary.

Rozmieszczenie wszystkich budynków i torów na terenie zajezdni przedstawia plan z końca XXw.


Rozebrano wówczas część hali głównej (nad obecnymi torami 4-7), a w jej miejscu wybudowano nową, szerszą o dodatkowe trzy tory halę zajezdniową. Cała hala główna osiągnęła wówczas obecną szerokość ok. 50 m. Ponadto przy wyjeździe na ul. Zwierzyniecką postawiono następny budynek, w którym urządzono śniadalnię, szatnię, łaźnię, umywalnię, portiernię oraz częściowo warsztat samochodowy. Kolejnym obiektem, który powstał w tym samym roku, była składnica drewna przy stolarni.
Przebudowano także układ torów tramwajowych w nowej hali oraz na wyjeździe i podwórzu od strony ul. Zwierzynieckiej 12. Prace modernizacyjne ukończono w roku następnym i wtedy również rozebrano ostatni budynek jeżyckiego dworca kolejowego, który stał przy ul. Zwierzynieckiej, mniej więcej w miejscu obecnej podstacji trakcyjnej.
W latach 30. PKE zlikwidowało część autobusów i garaże usytuowane wzdłuż ul. Zwierzynieckiej stały w dużej mierze nie wykorzystane. Z tego powodu niektóre z nich przeznaczono na magazyny, a w 1940 roku w kilku pozostałych zamontowano podstację trakcyjną.
Nowy teren od strony ul. Kraszewskiego stał się stopniowo placem magazynowym. W 1942 roku wybudowano na nim niewielki budyneczek z przeznaczeniem na magazyn soli, wiaty dla giętarki do szyn oraz do magazynowania szyn.
W latach 1943-44 powstał od strony ul. Zwierzynieckiej warsztat sieci napowietrznej z garażem dla samochodów wieżowych i wagonu sieciowego.
Działania wojenne w styczniu i lutym 1945 roku nie spowodowały większych zniszczeń w zajezdni. W latach 1945-47 postawiono nowy budynek administracyjny, przylegający do narożnika hali głównej oraz do przybudówki siedziby zarządu, stojącej od strony podwórza przy ul. Gajowej. Przeznaczono go na salę konduktorską, biura ruchu, biura warsztatowe i techniczne.

W 1952 roku wybudowano od strony ul. Sienkiewicza (na wysokości ul. Prusa) budyneczek pogotowia sanitarnego, w którym umieszczono przychodnię lekarską (obecnie mieści się w nim siedziba służb torowych), oraz ukończono budynek podstacji trakcyjnej, zlokalizowany od strony ul. Zwierzynieckiej, naprzeciwko wejścia do Zoo, a w 1956 roku postawiono w pobliżu narożnika ulic Zwierzynieckiej i Kraszewskiego budynek magazynowy. W tym roku w południowej części zajezdni garażowały, oprócz autobusów i pojazdów gospodarczych, także taksówki przedsiębiorstwa.
Kilka lat później przebudowano jeszcze składnicę drewna na kuźnię i spawalnię, zaopatrując ją w ścianę od strony podwórza, a dotychczasowe pomieszczenia kuźni przeznaczono na halę obrabiarek (tokarnię). Wtedy też w warsztatach przy ul. Gajowej wzrosła znacznie produkcja części zamiennych do tramwajów i autobusów, co w znacznym stopniu usprawniło usuwanie usterek taboru i skróciło czas przymusowego postoju wozów.
Budynek zajezdni - fotografia z 1960r.

W 1962 roku nastąpiła przeprowadzka dyrekcji MPK z ul. Gajowej do nowego wieżowca przy zajezdni na ul. Głogowskiej, jednak w starym budynku zarządu pozostała część administracji przedsiębiorstwa. W latach 1968-69 oddano do eksploatacji zajezdnię autobusową przy ul. Pustej oraz plac postojowy autobusów przy ul. Polskiej. Stopniowo do nowych obiektów przeniesiono autobusy i zaplecze techniczne komunikacji autobusowej, a transport gospodarczy do zajezdni przy ul. Świętojańskiej. W 1971 roku w pomieszczeniach dawnego garażu autobusowego umieszczono warsztaty głównego mechanika oraz warsztat kontroli technicznej, a do budynku po warsztacie samochodowym przeprowadził się tramwajowy warsztat elektryczny. Ten ostatni w następnych latach znacznie rozbudowano.
W latach 70-tych przebudowano wjazdy do Zakladów Naprawy Taboru (ZNT) aby nowocześniejszy tabor mógł bez problemu wjechać do hal. Warsztaty ZNT budowały także własne konstrukcje - powstały tu od podstaw słynne P1D czyli dwa pokoje z kuchnią, czy też dwa trolejbusy z osprzętem tramwajowym.
W 1980 roku przekazano do użytku zajezdnię tramwajową przy ul. Fortecznej i mimo panującego nadal dużego tłoku w zajezdniach (wagony stały w nocy na ulicach miasta) przekazano wówczas na cele warsztatowe trzy tory (nr 5-7) hali głównej przy ul. Gajowej. Pojemność zajezdni zmalała wtedy praktycznie o połowę, ale rozszerzenie warsztatów umożliwiło zwiększenie zakresu napraw podzespołów tramwajowych. Prace przy rozbudowie części warsztatowej hali głównej zakończono w 1986 roku.
Dawna śniadalnia, a później stołówka zakładowa, uległa likwidacji w 1984 roku.
Jej pomieszczenia przebudowano w 1987 roku na szatnie i urządzenia sanitarne dla pracowników warsztatowych. Dwa lata wcześniej dostawiono do byłego garażu autobusowego niewielką przybudówkę, w której umieszczono służby energetyczne MPK.
Zajezdnia przy ul. Gajowej jest zlokalizowana w sposób optymalny na sieci tramwajowej Poznania (minimalne są dojazdy i zjazdy z tras poszczególnych linii tramwajowych) i w związku z tym miała być znacznie zmodernizowana w latach 90-tych w ramach budowy Poznańskiego Szybkiego Tramwaju. Niestety przedsięwzięcie to nie doczekało się realizacji.
"Obecnie" teren przy ul. Gaj owej wykorzystywany jest głównie jako zaplecze służb technicznych Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. Znajdują się tutaj warsztaty remontowe wagonów i podzespołów tramwajowych, warsztaty mechaniczne, torowe i sieciowe, a także wiele urządzeń decydujących o prawidłowym funkcjonowaniu komunikacji tramwajowej w mieście. Tylko niewielką część tego obszaru zajmuje zajezdnia tramwajowa.

Cdn...