I kolejne zaproszenie, tym razem do Pracowni-Muzeum J.I. Kraszewskiego (ul. Wroniecka 14) na wystawę poświęconą kobietom niezwykle płodnego pisarza (mam na myśli oczywiście literaturę:), który jest patronem jednej z głównych jeżyckich ulic.
W ubiegłym roku próbowałem zainteresować różne instytucje, w tym ww. muzeum, uczczeniem pamięci pisarza z okazji 200-rocznicy urodzin, która przypadała 28 lipca 2012r. Zależało mi na tym aby zorganizować coś nietuzinkowego, mniej oficjalnego (typu tablica pamiątkowa, wmurowanie kamienia, przecięcie wstęgi itp.), raczej jakiś uliczny happening. No nie wyszło, odzew był prawie żaden. Następna taka okrągła rocznica za lat 100 a więc jest dosyć czasu dla moich następców aby coś ciekawego przygotować.
A póki co zapraszam na wystawę. Powyższy plakat z zaproszeniem na wernisaż jest już nieaktualny (niestety nie mogłem być obecny z powodów, które są opisane w jeszcze nie napisanym poście:-)
Przy okazji, niezłym amantem musiał być Kraszewski skoro na plakacie doliczyłem się dziewięciu kobiet:-)
Bardzo ciekawie o J.I. Kraszewskim, szukając jego związków z Poznaniem, napisał autor jednego z moich ulubionych blogów "Poznańskie Historie". Zapraszam do lektury:
http://poznanskiehistorie.blogspot.com/2012/03/zwiazki-jozefa-ignacego-kraszewskiego-z.html
Na zakończenie kolejny widok z okna, tym razem wrześniowy, na ulicę Kraszewskiego.
W ubiegłym roku próbowałem zainteresować różne instytucje, w tym ww. muzeum, uczczeniem pamięci pisarza z okazji 200-rocznicy urodzin, która przypadała 28 lipca 2012r. Zależało mi na tym aby zorganizować coś nietuzinkowego, mniej oficjalnego (typu tablica pamiątkowa, wmurowanie kamienia, przecięcie wstęgi itp.), raczej jakiś uliczny happening. No nie wyszło, odzew był prawie żaden. Następna taka okrągła rocznica za lat 100 a więc jest dosyć czasu dla moich następców aby coś ciekawego przygotować.
A póki co zapraszam na wystawę. Powyższy plakat z zaproszeniem na wernisaż jest już nieaktualny (niestety nie mogłem być obecny z powodów, które są opisane w jeszcze nie napisanym poście:-)
Przy okazji, niezłym amantem musiał być Kraszewski skoro na plakacie doliczyłem się dziewięciu kobiet:-)
Bardzo ciekawie o J.I. Kraszewskim, szukając jego związków z Poznaniem, napisał autor jednego z moich ulubionych blogów "Poznańskie Historie". Zapraszam do lektury:
http://poznanskiehistorie.blogspot.com/2012/03/zwiazki-jozefa-ignacego-kraszewskiego-z.html
Na zakończenie kolejny widok z okna, tym razem wrześniowy, na ulicę Kraszewskiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz