wtorek, 29 lipca 2014

Plac Asnyka - NeverEnding Story cz. 1

Raz po raz przechodzę koło placu Asnyka i szlag mnie trafia gdy widzę zamkniętą bramę a wewnątrz wszechobecną kostkę granitową, beton, wystające pręty zbrojeniowe i wszechobecne chwasty.
Taki plac "sprezentowała" mieszkańcom Jeżyc krewna przedwojennych właścicieli, Pani Anna Meisnerowska, wraz z urzędnikami miejskimi. Nie wiem czy sprawia tej pani satysfakcję spoglądanie na martwy teren, który zapewne ogląda codziennie z okien swojego mieszkania przy ulicy Słowackiego.
Pani Meisinerowska zamarzyła sobie, że plac Asnyka zostanie jeżyckim "salonem secesyjnym" nie biorąc pod uwagę faktu, że plac nie jest już własnością rodziny Kosickich ale wspólnym dobrem nas wszystkich. I to mieszkańcy powinni zdecydować o przeznaczeniu placu i jego zagospodarowaniu.
Dobrze się stało, że ta nieprzemyślana koncepcja została zastopowana; szkoda tylko, że w momencie przerwania prac wydano już wszystkie pieniądze przeznaczone na modernizację placu (pierwotne plany związane z placem dotyczyły rewitalizacji placu a nie totalnej przebudowy, piszę o tym w poście z 30.12.1013r.).
Nie mam zamiaru pisać tutaj szczegółowo o trwającej ponad pół roku walce z miejskimi urzędnikami o przywrócenie placu w wersji akceptowalnej przez mieszkańców. Sam napisałem też maila w tej sprawie do Rady Osiedla Jeżyce (29.04.2014r., do wiadomości Zarządu Zieleni Miejskiej i radnej, Pani Katarzyny Kretkowskiej). Do dzisiaj nie otrzymałem odpowiedzi, w sumie się nie dziwię bo ROJ niewiele w tej sprawie nie zrobiła! Tylko Pani Kretkowska w wyczerpujący sposób naświetliła sytuację związaną z placem (treść maili przeczytasz tutaj).
W międzyczasie odbyło się kilka spotkań mieszkańców z urzędnikami i radnymi miejskimi oraz ROJ, w trzech z nich miałem okazję uczestniczyć. Na pierwszym spotkaniu odniosłem wrażenie, że dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej, Pan Lisiecki, co innego mówi a co innego myśli  i tak naprawdę nie ma zamiaru ustępować z koncepcji "salonowej' placu. Bo jemu się ta koncepcja podoba (ciekawe dlaczego?) a na moje pytanie skąd weźmie brakujące fundusze na dokończenie prac stwierdził" "niech się Pan o to nie martwi, 300 tys. mogę dać już jutro" (zapewne z własnej kieszeni). Na ostatnim ze spotkań, w którym uczestniczyłem, zorganizowanym przez radną Kretkowską w Urzędzie Miasta, z udziałem wiceprezydenta Stępnia, było omawianych już więcej konkretów, w tym najważniejsza sprawa dotycząca usunięcia części kostki granitowej (zmniejszenie powierzchni zabrukowanej z 920m2 na 730m2) oraz rezygnacji z "drogocennych" betonowych ławek. Od sprawy prowadzenia inwestycji na placu został, na szczęście, odsunięty dyr. Lisiecki a jego obowiązki miała przejąć jego zastępczyni, Pani Barbara Hoffmann. Zobaczymy czy ta zmiana, przyjęta z aplauzem przez wszystkich, pozwoli na przyspieszenie otwarcie placu zgodnie z ustaleniami.
W dniu 30 maja został ogłoszony drugi przetarg na dokończenie rewitalizacji placu Asnyka. W ramach modernizacji placu wykonane będą następujące prace:
 1. posadzenie drzew, krzewów i kwiatów (opis po kliknięciu na nazwę):
     - krzewuszka cudowna ‘Verweig'   84 szt.
     - tawuła japońska 'Goldmund'  78 szt.
     - tawuła brzozolistna  20 szt.
     - wiśnia piłkowna 'Amanogawa' 12 szt.
     - hortensja ogrodowa ‘Sibilla’   10 szt.
     - ambrowiec amerykański    6 szt.
     - dąb szypułkowy 'Fastigiata'  6 szt.
     - oczar omszony   3 szt.
     - pęcherznica kalinolistna 'Diabolo'   3 szt.
     - migdałek trójklapowy  2 szt.
     - hortensja krzewiasta 'Annabelle'   2 szt.
     - forsycja 'Maluch'     30 szt.
     - głóg jednoszyjkowy 'Compacta'    8 szt.
     - tawuła szara ‘Grefsheim’   462 szt.
     - śnieguliczka Chenaulta ‘Hancock’    480 szt.

Czyli razem 1206 sztuk. Nie jestem ogrodnikiem ani botanikiem ale posadzenie takiej ilości zieleni i kwiatów na niewielkim obszarze placu dziwi mnie niezmiernie tym bardziej, że na części placu  rosną okazałe drzewa, na 1000m2 planowane jest położenie trawnika z rolki, 730m2 ma być zabrukowane a 230m2 ma zająć plac zabaw czyli pozostaje ok. 400m2 plus część roślin zajmie niestety trawnik. Chyba, że część roślin nie doczeka posadzenia na placu tylko w innym miejscu :-)
Zresztą plan obsadzenia placu roślinami przedstawiam poniżej.


2. montaż urządzeń na placu zabaw i siłowni wg poniższego zestawienia ( w tej kwestii nie wypowiadam się; nie mam małych dzieci ani wnuków a z siłowni nie korzystam)
3. montaż ławek z oparciem i bez oparcia (właściwie wystarczyłyby ławki z oparciem); wzory ławek poniżej

4. demontaż starego ogrodzenia (wystarczyłoby je odświeżyć i ewentualnie uzupełnić brakującymi elementami)  oraz montaż nowego; niestety wzór ogrodzenia nie powala; jest taki sobie po prostu; mnie osobiście się nie podoba, nie wiem jak Wam? - poniżej brama i przęsło.

A tak przedstawia się ogólny plan zagospodarowania placu.


Cdn.