piątek, 12 września 2014

Plac Asnyka - NeverEnding Story cz. 2

Zgodnie z zapowiedzią z 20 lipca ciąg dalszy niekończącej się historii rewitalizacji Placu Asnyka. Do kontynuowania zachęcił mnie ten oto obrazek jaki zobaczyłem parę dni temu na rzeczonym skrawku Jeżyc.


Otóż pojawiło się tymczasowe ogrodzenie i parę hałd ziemi, zdemontowano dotychczasowe ogrodzenie no i zniknęły wystające druty zbrojeniowe pod niedoszłe, na szczęście, betonowe ławki. Nie wiem czy to zasługa "niewidzialnej ręki" bo nic poza tym na placu się nie dzieje, żywego ducha nie widać, czy może sam dyrektor Lisiecki z Zarządu Zieleni Miejskiej postanowił odkupić swoje winy i zabrał się osobiście za porządkowanie placu. Bo jeżeli chodzi o zniknięcie starego ogrodzenia i prętów zbrojeniowych to może być to sprawka wszędobylskich jeżyckich złomiarzy :-)
W każdym razie coś drgnęło chociaż -przy tym tempie przebiegu prac rewitalizacyjnych będzie można wpuścić jeżyckie dzieci na plac coś koło roku 2020; jak dobrze pójdzie i znajdą się pieniądze na dokończenie prac zgodnie z ustaleniami.
Odnoszę wrażenie, że  urzędnicy postanowili przeczekać okres protestów a gdy te ucichły powoli, przez nikogo nie niepokojeni, przeforsują swoją wersję rewitalizacji. Tak naprawdę to chyba nikt spoza ZZM nie wie jak plac będzie ostatecznie wyglądać i co się na nim znajdzie.
Ostatni wpis na fanpage'u "Plac Asnyka dla ludzi. Ruch przeciwko salonowi dla umarłych"pochodzi z 14 sierpnia: Cytuję: "Niestety Plac Asnyka pozostaje jednak na razie granitową pustynią, a my zostaliśmy wykluczeni z wprowadzania zmian w projekcie. Spotkanie na ten temat zorganizowano bez udziału jakichkolwiek mieszkańców i stowarzyszeń. Do dziś nie dostaliśmy też ani odpowiedzi na lipcowe pismo do prezydenta, ani informacji o ustaleniach ze spotkania, które są dostępne jedynie w formie nagrania w siedzibie ZZM.". Swoja drogą szkoda, że przycichły protesty osób najbardziej zaangażowanych przeciwko przekształceniu placu w betonową pustynię.
Na stronie Rady Osiedla Jeżyce brak jakichkolwiek informacji o placu Asnyka mimo, że członkowie Rady powinni monitorować na bieżąco prace na placu. W końcu to z inicjatywy ROJ rozpoczęto rewitalizację placu a cała awantura o plac jest spowodowana przez jedną z radnych (piszę o tym w poście z 30.12.2013r ). W planie wydatków ROJ na przyszły rok nie ma słowa o placu Asnyka za to przeznaczono ok. 22 tys. zł na diety! (projekt planu znajdziesz tutaj). 
Z kolei na stronie ZZM także brak jakichkolwiek informacji na ww. temat. Jedynie w zakładce z przetargami widnieje informacja o ogłoszeniu przetargu na dostawę i montaż kolejnych urządzeń zabawowych. co widać na poniższych zdjęciach (o wcześniejszym przetargu piszę tutaj).  




Pamiętajmy o nadchodzących wyborach samorządowych i przed oddaniem głosu zastanówmy się na kogo głosujemy żeby w przyszłości uniknąć takich niekończących się historii.
A żeby nie było na zakończenie tradycyjny widok z wiadomego okna.