Kolejny długi weekend spędziłem wyjątkowo z dala od mojej ulubionej poznańskiej dzielnicy.
Tym razem moje serce przeniosło się nad morze. Dokąd, póki co nie będę zdradzał. Powiem tylko, ze jest to miejsce w Polsce, w którym jestem zakochany od wielu lat i staram się je odwiedzać co najmniej raz w roku, najczęściej właśnie w długi weekend czerwcowy (z reguły wtedy odbywają się uroczystości Bożego Ciała i mam cztery dni wolne:). Wyjazd łączę z pasją sportową, jaką będzie można łatwo się domyślić:)
Miejscowość nie jest na szczęście skażona współczesną cywilizacją turystyczną (czyli hotele iluśtam gwiazdkowe, apartamentowce, deptaki, szpan, lans itd.). Ma swój niepowtarzalny klimat, inny niż jeżycki, ale równie przyciągający.
Jak zwykle zrobiłem sporo zdjęć; kilka z nich poniżej.
Zapraszam do oglądania i odgadywania jak to miejscowość:-)
|
Procesja Bożego Ciała przy pierwszym ołtarzu
przy głównej ulicy miejscowości |
|
Procesja Bożego Ciała na głównej ulicy miejscowości |
|
Procesja Bożego Ciała wzdłuż wybrzeża |
|
Tor linii kolejowej biegnącej wzdłuż wybrzeża, oczywiście czynnej:) |
|
Jeden z nielicznych już starych domów rybaków ( w Poznaniu
bzy już dawno przekwitły a tutaj prezentują się w całej okazałości |
|
Port rybacki, niestety już nieistniejący (zastąpiony nowym betonowym niestety:( - zdjęcie z mojego archiwum |
|
Stary drewniany krzyż w porcie - zdjęcie z mojego archiwum |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz