Co prawda Park Sołacki leży, jak sama nazwa wskazuje, na Sołaczu a nie na Jeżycach to jest on nie tylko moim ulubionym miejscem spacerów. A jako, że pieszo docieram tam w niecałe 10 minut to jest to częste miejsce moich odwiedzin.
Dzisiaj wybraliśmy się z zoną na małą zimową przechadzkę, oczywiście aparat zabrałem także :-)
Zapraszam do obejrzenia zdjęć.
Dzisiaj wybraliśmy się z zoną na małą zimową przechadzkę, oczywiście aparat zabrałem także :-)
Zapraszam do obejrzenia zdjęć.
Kaskada wodna jak na górskim potoku |
i zamarznięte sople lodu na gałęzi |
cd. |
Kaskada z drugiej strony |
Stała bywalczyni parku; zima jej niestraszna |
Gość wybrał się na łowy, ciekawe co upoluje |
Może gołębia, chociaż to nie takie proste |
Łatwiej upolować dużą mysz, na deser, lodowy zresztą:-) |
A to bałwan w wersji kieszonkowej |
Jutro Walentynki |
W parku Sołackim jest wiele jemioły; wystarczy miejsca dla wszystkich zakochanych |
Staw miejscami jest zamarznięty ale lepie nie wchodzić na taflę, grozi zimną kąpielą |
Jest nawet górka saneczkowa :-) |
Ciekawe co kryje się za tajemniczymi drzwiami ? |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz