Postanowiłem napisać cykl postów o Jeżycach, które możemy obejrzeć już tylko na starych widokówkach czy zdjęciach; ślady niektórych budynków czy miejsc można jeszcze gdzieniegdzie dostrzec ale to już historia niestety.
Rozpoczynam od dosyć charakterystycznego budynku, który jeszcze 20 lat temu często mijałem a na który nie zwracałem specjalnej uwagi; miałem wrażenie, że stał on w tym miejscu zawsze i nigdy nie zastanawiałem się jakie było jego pierwotne przeznaczenie ani jakim celom służył jeszcze na początku lat 90-tych.
Klika dni temu przeglądając starą prasę poznańską z lat 30-tych ub. wieku natrafiłem na kilka relacji z walk zapaśniczych w cyrku Olimpia; jedną z tych relacji przytoczę na końcu.
A teraz parę słów o historii cyrku (źródło http://poznan.wikia.com)
Cyrk Olimpia, budynek o charakterystycznej drewnianej kopule, został wzniesiony w 1932 roku; był to pierwszy stały budynek cyrkowy w Polsce. Występowali w nim znani artyści cyrkowi, znajdował się tam też stały lunapark i variete. W cyrku odbywały się także imprezy sportowe.
W roku 1936, na skutek problemów finansowych cyrku, budynek został zlicytowany.
Po II wojnie światowej służył jako magazyn Teatru Wielkiego.
Zabytkowy budynek spłonął w noc sylwestrową 1994 roku w wyniku zaprószenia ognia przez grupę nastolatków bawiących się petardami (wersja oficjalna, nieoficjalnych jest kilka ale nie będę przytaczał :-)
I obiecana jedna z relacji z zawodów zapaśniczych jakie odbyły się w cyrku w roku 1932 (pisownia oryginalna, Goniec Wielkopolski 06.101932)
Rozpoczynam od dosyć charakterystycznego budynku, który jeszcze 20 lat temu często mijałem a na który nie zwracałem specjalnej uwagi; miałem wrażenie, że stał on w tym miejscu zawsze i nigdy nie zastanawiałem się jakie było jego pierwotne przeznaczenie ani jakim celom służył jeszcze na początku lat 90-tych.
Klika dni temu przeglądając starą prasę poznańską z lat 30-tych ub. wieku natrafiłem na kilka relacji z walk zapaśniczych w cyrku Olimpia; jedną z tych relacji przytoczę na końcu.
A teraz parę słów o historii cyrku (źródło http://poznan.wikia.com)
Cyrk Olimpia, budynek o charakterystycznej drewnianej kopule, został wzniesiony w 1932 roku; był to pierwszy stały budynek cyrkowy w Polsce. Występowali w nim znani artyści cyrkowi, znajdował się tam też stały lunapark i variete. W cyrku odbywały się także imprezy sportowe.
Cyrk Olimpia widoczny u wylotu ulicy Mickiewicza, przy Poznańskiej; w tle hala zeppelinów (sterowców) |
Drewniana kopuła cyrku |
Po II wojnie światowej służył jako magazyn Teatru Wielkiego.
Budynek po II wojnie światowej, nie znam daty wykonania zdjęcia (lata sześćdziesiąte?) |
Zdjęcie cyrku z 1993 roku |
A to już zgliszcza budynku (1995 rok) |
Gorący dzień w cyrku Olimpia
Petrie policzkuje Emondsa
" Wczorajszy dzień walk zawodowych zapaśników obfitował w szereg niespodzianek "nadprogramowych". Mianowicie podczas walki Garkowienki z Petricsm, ten ostatni zdenerwowany obecnością Emondsa w pobliżu rin-gu, zeszedł podczas walki i spoliczkował go. Do dalszych rękoczynów nie doszło, ponieważ koledzy wkroczyli pomiędzy zwaśnionych i przeszkodzili im w "nadprogramowej" walce.
Finał odbędzie się zapewne między linami ringu...
Miłą niespodziankę sprawił swym licznym zwolennikom Koleff-Dimitrescu kładąc w 20 minut rozstrzygającej walki wspaniałym. niespodziewanym przerzutem brutalnie walczącego Gebauera.
Walka Petric - Garkowienko zakończyła się po morderczym tepie wynikiem nierozstrzygnię-tym
Olbrzymi Karsoh uległ po zaciętej walce, przemieniającej się co chwila w prawdziwą bójkę, doskonałem technikowi Oliwierze.
Spotkanie mistrza świata T.Sztekikera z "mile" widzianym Emondsem nie dało rezultatu. Emonds walczył bardzo nieczysto i wyraźnie denerwował się "trichami" mistrza. Szczególną anypatią darzył „nożyce", na które kilkakrortmie natknął się niespodziewanie.
Bardzo piękną była walka Kawana z Torno. Specjalista walki wolmo - amerykańskiej stawiał dzielnie czoło Austrjakowi i nieraz zmuszał go do ostatecznego wysiłku. W pewnej chwili udało się jednak dostać Kawanowi przeciwnika w morderczy podwójny nelson, którym dwa razy zmusił Torno do parteru. Nadludzkim wysiłkiem wydostał się z nelsona lecz osłabiony nie mógł stawić oporu i uległ Kawanowi.
Dzisiaj walczą: Kawan-Szteker aż do rozstrzygnięcia, Emonds-Gebauer, Garkowienko- Waluszewski, Torno - Karscb, Krauser - Oliwiera."
A na koniec dawno nie pokazywany wieczorny widok z okna :-)
Bardzo ciekawy post; cieszę się na zapowiedziany cykl, bo mieszkam na Jeżycach dopiero od kilku lat i nie znam wielu takich ciekawostek z przeszłości :)
OdpowiedzUsuńco teraz w tym miejscu stoi?
OdpowiedzUsuń