Skuszony zdjęciem śniegowego zajączka na FB postanowiłem naocznie sprawdzić istnienie owego cudu "wiosennej" natury. I rzeczywiście zając jak żywy, wzbudzał niezwykłe zainteresowanie, obfotografowywany z wszystkich stron jak celebryta jakiś ;-)
Ale oprócz rzeczonego zajączka były też dwa mini zajączki, jeden niezwykle uroczy; kwoka i nieco sfatygowany baranek.
Ale oprócz rzeczonego zajączka były też dwa mini zajączki, jeden niezwykle uroczy; kwoka i nieco sfatygowany baranek.
I jeszcze kilka zimowych obrazków sprzed paru dni z Parku Sołackiego, który odwiedzamy regularnie; akurat słońce wyjrzało tego dnia zza chmur, chyba już dwunasty raz w tym roku :-)
A to mój ulubiony zaułek, którędy przechodzę idąc do Parku Sołackiego; miejsce dla Jeżyc dość charakterystyczne; myślę, że większość czytelników nie będzie miała problemu z odgadnięciem gdzie się znajduje.
A na zakończenie tradycyjnie jeden z widoków z okna, za każdym razem inny :-)
Zdjęcie trochę niewyraźne,zrobione w ostatniej chwili 14 marca; przelatujący klucz żurawi miał zwiastować rychłą wiosnę ale może żurawie, widząc co się święci, opuszczały w pośpiechu nasz kraj ;-) |
Zając, baranek, kura i jeszcze jeż były zrobione przez mojego męża i dwie córki. Nie spodziewaliśmy się takiego zainteresowania. Ale dzięki temu zającowi znaleźliśmy też Pana stronę o Jeżycach. Pozdrawiamy z Sołacza :)
OdpowiedzUsuń