wtorek, 10 kwietnia 2012

Święta, święta i po świętach

Dzisiejszy dzień należał chyba do najbardziej leniwych dni w roku.
Na Rynku Jeżyckim puste stragany, na ulicach mało ludzi i samochodów.

Za to wiosna coraz śmielej daje znać o sobie, temperatura rośnie, drzewa i krzewy wschodzą świeżą zielenią, kwiaty powoli rozwijają się z pąków, ptaki świergolą wesoło, ludziom tez jakoś milej w sercu i na duszy.

Najwyższy czas powiedzieć zimie "do widzenia"!

Pąki magnolii na podwórzu jednej z posesji przy ul. Kraszewskiego
Niebieska cebulica syberyjska w ogrodzie posesji na Sołaczu
Kwitnące drzewo przy ul.Kościelnej
Wróble na swoim ulubionym krzewie przy placyku u zbiegu
ul. Poznańskiej i Wąskiej
Na dobranoc jeden z ulubionych wierszy mojej żony o wiośnie:)

PIERWIOSNEK

Jeszcze w polu tyle śniegu,
Jeszcze strumyk lodem ścięty,
A pierwiosnek już na brzegu
Wyrósł śliczny, uśmiechnięty:

Witaj, witaj, kwiatku biały,
Główkę jasną zwróć do słonka,
Już bociany przyleciały,
W niebie słychać śpiew skowronka.

Stare wierzby nachyliły
Miękkie bazie ponad kwiatkiem:
Gdzie jest wiosna? Powiedz, miły,
Czyś nie widział jej przypadkiem?

Lecz on, widać, milczeć wolał.
O czym myślał -któż to zgadnie?
Spojrzał w niebo, spojrzał w pola,
Szepnął cicho: -Jak tu ładnie…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz