wtorek, 22 maja 2012

Sekret zdradzony

Z pewnym opóźnieniem spieszę wyjawić sekret miejsca, z którego w ubiegły piątek popełniłem trochę zdjęć "z lotu gołębia":) Myślę, że dla wielu mieszkańców Jeżyc miejsce to było łatwe do odgadnięcia ale jego wnętrze pozostawało zagadką.

Otóż zdjęcia zrobiłem z wieży kościoła p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego znajdującego się
przy ul. Szamarzewskiego, a dokładnie z miejsca, które zaznaczone jest na fotce poniżej.


Z dołu nie wygląda to może na imponującą wysokość ale wystarczającą, żeby przysporzyć sobie nieco ekstremalnych doznań:)
Poza tym samo wnętrze wieży także jest niezmiernie ciekawe. Niestety nie miałem zbyt wiele czasu żeby zatrzymać się na dłużej; zrobiłem więc  kilka zdjęć i zachęcam do ich obejrzenia.


Mechanizm zegara na wieży, jednego z czterech; niestety żaden z zegarów
nie pokazuje właściwego czasu a szkoda



Serce dzwonu; bije kilka razy dziennie
zwołując wiernych na msze św.
Jeden z dwóch dzwonów na wieży;
widoczna inskrypcja w języku niemieckim


Drugi z dzwonów jest zdecydowanie młodszy, ufundowany został w 1995r.

Wnętrze trzeciego poziomu na wieży; trochę ponurzaste
Za kilka dni skreślę parę słów o historii kościoła przy ul. Szamarzewskiego a póki co zapraszam do podziwiania wieczornego widoku z okien budynku przy ul. Kraszewskiego (widok trochę spóźniony bo z ubiegłego piątku) .

1 komentarz:

  1. I ja tam byłam tyle,że dużo wcześniej w latach sześćdziesiątych ubiegłego stulecia i to nie raz. Z tego co pamiętam to pierwotnie tam były trzy dzwony.Mechanizm zegara nakręcał mój tato i też dokonywał jego konserwacji. Na mechaniźmie zawsze stała oliwiarka. Wejście na wieże to rzeczwiście ekstremalna wyprawa po długiej drabinie.Zegar całkowicie mechaniczny a więc aby zapewnić mu ciągłość pracy trzeba było wejść na poziom gdzie znajduje się zegar i korbą kręcąć podciągnąć cieżarki. Nie wiem czy zachowały się jeszcze miechy , które służyły do uruchamianie organów jak nie było dostaw prądu. Nie chciała bym być anonimowa a więc się przedstawiam. Imię moje Krystyna, jedna z pierwszych lokatorów obecnej plebani. Chciała bym z Panem nawiązać kontakt i wymienić się informacjami. Mój e-mail:krystyna.danuta@op.pl

    OdpowiedzUsuń